Kasa musi się zgadzać, a jak nie ma kasy, to ukradniemy

Pieniądze były przyczyną większości wojen, o których możemy się dowiedzieć z kart podręczników do historii. Dziś bez zastanowienia w sklepie większość z nas płaci plastikową kartą i na samą walutę zwracamy już coraz mniejszą uwagę. Jej historia jest jednak równie ciekawa jak historia bankomatów czy kart do nich, o czym pisałam już wcześniej.

Jak już pewnie udało się Wam zaobserwować, jestem wielką miłośniczką kultury japońskiej i chińskiej, dlatego dziś chciałabym Wam przedstawić historię japońskiego pieniądza.

Fot. QuinceMedia, Pixabay

Jak w większości państw na świecie, tak również w Japonii przed „wynalezieniem” pieniądza prowadzono wymianę towarową: kanka mleka za bochen chleba, kura za nową poduszkę czy nowa katana za piękne kolczyki dla żony. Środkiem płatniczym często bywały również muszle czy ryż.

Przykłady muszli, które mogły być wykorzystywane jako środek płatniczy
Fot. Wikipedia

Japończycy od najdawniejszych czasów byli pod ogromnym wpływem kulturowym cywilizacji chińskiej. Bo przecież jeśli ich „starszy brat” już coś wprowadził, to na pewno było to dobre. Stąd też w II wieku naszej ery narodził się pomysł wybicia z brązu pierwszej monety japońskiej, która – a jakżeby inaczej – była wzorowana na chińskim środku płatniczym. Obie monety nosiły również tę samą nazwę – wu zhu. Charakterystyczną cechą tej monety była forma: koło z wyciętym pośrodku kwadratem. Na każdej monecie obowiązkowo musiały znaleźć się symbole szczęścia i obfitości. Do dziś możemy zobaczyć repliki tych monet na niektórych chińskich i japońskich świeczkach, umieszczane tam jako symbole szczęścia.

Jak zareagowali mieszkańcy Japonii na te innowacje? Ano tak samo jak w późniejszym okresie Amerykanie i Europejczycy na bankomaty. Początkowo Japończycy do pomysłu zastąpienia wymiany towarowej walutą podchodzili bardzo nieufnie i w Kraju Kwitnącej Wiśni funkcjonowały równolegle dwa systemy płatnicze.

Władcom japońskim bardzo jednak zależało na wprowadzeniu systemu wyłącznie monetarnego. Szło to jednak na tyle opornie, że tymczasem monety zdążyły niemal zniknąć. Część została zniszczona, część zaginęła w nieznanych okolicznościach, a niektóre zostały przerobione na biżuterię, bo czemu nie?

Sytuacja zaczęła zmieniać się dopiero około VII wieku, w epoce Asuka. Co jednak zrobić, gdy w kraju monet prawie nie ma, a surowca też jest niezbyt wiele? Należy wywieźć pieniądze „starszego brata”, legalnie – dzięki handlowi, lub nielegalnie – poprzez kradzieże, rabunki, piractwo, nieważne jak. Pieniądze musiały dotrzeć do kraju. W tym okresie walutą chińską, którą przejęli Japończycy, była moneta kaigen tsuho bita przez dynastię Tang. Tak jak jej poprzednik, kaigen tsuho również miała kształt koła z wyciętym kwadratem pośrodku.

Ale ileż można było wywozić pieniądze od sąsiada? Trzeba było podjąć męską decyzję o produkcji własnego środka płatniczego. I któż mógł się tego podjąć, jak nie kobieta? Tak właśnie! Pierwszą produkowaną na masową skalę monetę w Japonii nakazała wybić cesarzowa Gemmei w 708 roku. Wadō kaiho (wadōkaichin) była bita w dwóch wariantach – ze srebra lub miedzi. Niestety inwencja nie była mocną stroną Japończyków i tak nowa moneta wyspiarzy znów była stylizowana na monetę chińską.

Prace nad własną walutą ruszyły pełną parą i w latach 708-958 w Kraju Kwitnącej Wiśni bito dwanaście rodzajów monet z brązu. Miedziaki bite z rozkazu cesarza nazywano potocznie kōchōsen. Oprócz nich wybijano również złote kaiki shoho oraz srebrne taihei genpo.

Monety wykorzystywane w Japonii w latach 708-958
Fot. Wikipedia

Zatrzymajmy się tu jednak na chwilę. Od II wieku naszej ery władcy starali się wprowadzić system monetarny. Nieważne jednak, czy to na własnej monecie, czy „pożyczonej” – skutek był taki sam. Wymiana towarowa wciąż miała się dobrze. Większość mieszkańców wsi i mniejszych miasteczek nigdy w życiu nie zobaczyła na oczy monety, chyba że na szyi jednego z bogatych panów. Jaki z tego wniosek? Moneta w tym okresie raczej była symbolem prestiżu i bogactwa niż środkiem płatniczym.

W X wieku niemal całkowicie zaprzestano wydobywania szlachetnych kruszców, co doprowadziło do braku materiałów do bicia własnej monety. I co teraz? No jak to co?! Powtórka z rozrywki. Znów rozpoczęto ściąganie chińskiej waluty. Od 1039 roku w Japonii wykorzystywano chińskie hung song tong bao, a od 1408 roku również koreańską monetę yong le tang bao.

Do największego absurdu doszło jednak w okresie wojen domowych – sengoku jidai. W tym czasie każdy władca feudalny bił własną monetę (shichusen), którą można było wykorzystać jako środek płatniczy wyłącznie na jego ziemiach. Poza nimi dana moneta miała jedynie wartość kruszcu wykorzystanego do jej wybycia. To jak w takim razie prowadzić handel z sąsiadem z innej wioski? I znów wracamy do początku: mleko za chleb, ryż za rybę…

Japońska moneta z okresu sengoku z symbolem szczęścia
Fot. Wikipedia

Okres wojen domowych doprowadził kraj na skraj przepaści gospodarczej. Na szczęście na kartach historii pojawiło się trzech wielkich zjednoczycieli Japonii: Oda Nobunaga, Toyotomi Hideyoshi i Tokugawa Ieyasu. Ale to opowieść na inną notkę. 😉 Tu chciałabym się skupić na roli Toyotomiego Hideyoshiego w kształtowaniu systemu walutowego Kraju Kwitnącej Wiśni. Władca na wszystkich podporządkowanych sobie terenach wprowadził złotą monetę, którą nazwał tensho ōban (天正大判). Moneta była o tyle wyjątkowa, że w 70% składała się z czystego złota. I tak, dobrze myślicie. Ona również nigdy nie posłużyła jako środek płatniczy. Niby mogła, ale… Posiadacz takiej monety musiał swoim postępowaniem bardzo się zasłużyć dla władcy, więc nikt nie chciał rezygnować z niej tak łatwo. Tak na dzisiejsze czasy tensho ōban pełnił raczej funkcję medalu. Wyróżniał się również wyglądem. Jako pierwszy japoński pieniądz nie był okrągły, lecz owalny, o wymiarach około 17 na 12 centymetrów.

Tensho ōban
Fot. Wikipedia

Oprócz złotego tensho ōbana władca wprowadził również monetę srebrną i złotą: tensho tshuho.

Pełną unifikację wprowadził dopiero Tokugawa Ieyasu. Za jego rządów złote monety bito w Ginzie, a srebrne w Kinzie. Złoty koban miał nominał 1 ryō. Oprócz niego bito również prostokątne złote nibubany i srebrne ichibuginy i ichibubany oraz okrągłe miedziaki – kan’ei tsūhō i mony. Mony produkowane były z brązu, miedzi oraz żelaza.

Najczęściej wykorzystywane monety w Japonii Tokugawów:
koban, 2 rodzaje ichibubanów, ichibugin i mon
Fot. Wikipedia

Początkowo złote monety wykorzystywano głównie do zakupu pochodzących z Chin luksusowych towarów, takich jak choćby jedwab. W związku z szybkim wyczerpaniem zasobów naturalnych dwukrotnie podczas rządów shōgunatu Tokugawów zmniejszano zawartość złota w kobanach. I co się stało? Tak, inflacja, która niemal wykończyła japońską klasę niższą. W odpowiedzi na to ponownie podwyższono ilość złota w monecie, co doprowadziło do…? Tak jest, deflacji. Sytuacja gospodarcza w kraju była coraz gorsza.

No dobrze, ale jak to działało przy tylu różnych monetach? Przede wszystkim warto podkreślić, że japoński system monetarny to system czwórkowy, przynajmniej w większości, co zobaczycie za chwilę.

1 ryō = 4 bu = 16 shu = 4 000 monów

1 ōban = 10 ryō = 10 kobanów

1 koban = 1 ryō

1 nibuban = ½ kobana

1 ichibuban = ¼ kobana

Jak widzicie, system wcale nie był prosty. A dalej było tylko gorzej. Ze względu na odwieczny brak surowców na wyspach daimyō, czyli japońscy panowie feudalni, wprowadzili hansatsu (藩札), czyli pierwszą japońską walutę papierową. Większość papierowych pieniędzy posiadała nominał w złocie, srebrze lub miedzi zapisany na papierze. Niektóre były również opisane tak, by służyć do wymiany na ryż lub inne towary. Możemy więc mówić w tym przypadku o swego rodzaju czekach.

Hensatsu
Fot. Wikipedia

System monetarny Tokugawów upadł wraz z rządami tej dynastii zaraz po zakończeniu japońskiego izolacjonizmu. Wraz z przybyciem Amerykanów na wyspy w obiegu jako jedna z monet został wykorzystany dolar… meksykański (!). Nazwano go aratame sanbu sadame (改三分定), a jego wartość wyliczono na 3 bu.

Nowy jednolity system powstał dopiero po wojnie boshin (戊辰戦争, Boshin Sensō). W 1868 roku opracowano system monetarny oparty na yenie (po polsku zapisujemy tę nazwę jako „jen”, ale pozwolę sobie pozostać przy wersji bardziej uniwersalnej), który jest walutą Kraju Kwitnącej Wiśni do dziś. Kraj ogarnął chaos, nikt już nie wiedział, czym płacić można, a czym nie. Jak wymienić starą walutę na nową i gdzie to zrobić. Oficjalnie yen zaczął funkcjonować dopiero w 1871 roku: 1 yen odpowiadał 1,5 g złota i był bity w nominałach 10 i 20. Yen dzielił się również na 100 senów i 1000 rinów. W tym samym roku swoją pracę rozpoczęła również pierwsza mennica otwarta po upadku rządów Tokugawów. Rok później do obiegu trafiły również meiji tsūhōsatsu (明治通宝札), czyli pierwsze wspólne dla całego kraju noty bankowe. Żeby było zabawniej, nie były one drukowane w Japonii, lecz w Niemczech. W tym samym roku powołano również do życia Bank Japonii, którego głównym zadaniem była wymiana starej waluty na yeny oraz stabilizacja pieniądza.

1 yen
Fot. Wikipedia

A zgadnijcie: skąd wzięto surowce na nowe japońskie monety? Nie, w kopalniach magicznie się nie pojawiły. 😉 Około 70% to przetopione wcześniejsze monety, zarówno japońskie, jak i chińskie, które były wykorzystywane na wyspach, a pozostałe 30% pochodziło z handlu z Chinami i Koreą.
W 1897 roku ustalono wartość yena na 0,79 g złota.

System yenowy przetrwał bez większych zmian do końca II wojny światowej. W 1946 roku nastąpiła zmiana starego yena (旧円券) na nowego yena (新円券). Zaskakujące, nie? 😉 W 1953 roku wycofano z obiegu seny i riny. Od tego czasu, co – gdy weźmie się pod uwagę historię japońskiego pieniądza – wydaje się wręcz śmieszne, yen stał się jedną z najważniejszych i najstabilniejszych walut na świecie.

Współczesny banknot 5000 yenów
Fot. Strona internetowa Banku Japonii

A na koniec ciekawostka: pierwszymi monetami okolicznościowymi w Kraju Kwitnącej Wiśni były 100- i 1000-yenówki wybite z okazji odbywających się w Tokio Igrzysk Olimpijskich w 1964 roku.

1000 yenów wybite z okazji Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 1964 roku
Fot. Strona internetowa Banku Japonii

One comment

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s